• 1
  • 2
  • 3

Samotna, smutna sunia z zimowego lasu

W zimowym lesie nieopodal Kędzierzyna-Koźla mieszka młoda około roczna sunia w typie owczarka niemieckiego. Psina wzrostem sięga poza kolano. Znalazł ją w grudniu Pan Andrzej, który w tamte okolice przyjeżdża pospacerować ze swoim psem. Sunia została okrutnie porzucona. Dobry człowiek zbudował jej schronienie, nadał piękne imię GAJA….. i od tego czasu próbuje znaleźć dla niej dom.

Psina na początku nieufna, z biegiem dni coraz bardziej oswoiła się z Panem Andrzejem. Dziś reaguje już na swoje imię. Nie jest agresywna, raczej wycofana, a swego dobroczyńcę codziennie wita jak każdy pies - merdając ogonem i liżąc ręce, które codziennie - niezależnie od pogody – karmią i głaszczą. Smutek nastaje, gdy dobry człowiek oddala się do swego samochodu. Psina przestaje merdać ogonem i zasmucona odchodzi w kierunku lasu. Rozumie, że jeszcze to nie jej czas i musi poczekać.

O młodej samotnej Gai wiemy również, że akceptuje inne psy, ponieważ Pan Andrzej przyjeżdża do lasu ze swym psem, z którym wtedy ta radośnie się bawi. Ostatnio suczka tak bardzo nie chce już zostawać sama w leśnej głuszy, że biegnie za odjeżdżającym samochodem, co jest również bardzo trudne dla jej tymczasowego opiekuna. Pan Andrzej cały czas odwleka moment, w którym być może będzie musiał podjąć trudną decyzję o oddaniu suni do schroniska dla bezdomnych zwierząt, gdzie czeka ją smutna schroniskowa rzeczywistość i gdzie psina zostanie być może bardzo długo, a być może na zawsze.

Czy pomożecie nam znaleźć jej dom, gdzie na nowo zaufa człowiekowi ? Czy długo jeszcze koczować będzie z dala od ludzkich domostw w mroźnym zimowym lesie ? Prosimy gorąco o pomoc dla suni Gai.

Kontakt do Pana Andrzeja: 600 448 339

Współpracują z nami